„Koń zawsze był, jest i będzie a samochód to przelotna moda!” – powiedział doradca finansowy Henry’ego Forda, zniechęcając go do inwestowania w przemysł samochodowy.
Pomyśl o tym, zanim odrzucisz kolejny szalony pomysł Twojego zespołu.
Branża kosmetyczna, w której mamy niezwykłą przyjemność działać już od wielu lat, jawi się jako dziedzina o wciąż postępującej dynamice rozwoju. Firmy działające w tym sektorze, a szczególnie zajmujące się Private Label muszą wykazywać się dużą elastycznością i otwartością dla nieustannie zmieniającej się „rzeczywistości kosmetycznej”. Trendy, nurty i koncepcje ulegają ciągłym przekształceniom, rodzą się i umierają jak gwiazdy w galaktykach, kiedy się pojawią – błyszczą i wzbudzają ogromne zainteresowanie, z biegiem czasu jednak rodzę się nowe, które swym blaskiem przykuwają jeszcze więcej uwagi. I tak, stare nurty umierają dając miejsce nowym, których to czas będzie trwał dopóki nie pojawią się kolejne i tak dalej. Ta niezwykła zmienność wynika przede wszystkim z faktu, że współczesne społeczeństwo chce eksperymentować, doświadczać i poznawać, w szczególności młode pokolenie wykazuje największą obawę przed byciem out of date dlatego doskonali się w trendach. Do niedawna branża modowa wprowadzała obowiązkowo kolekcję wiosna-lato , jesień-zima, teraz również branża kosmetyczna działa w tym samym tempie.
Największym wyzwaniem dla zespołów projektowych w firmach branży kosmetycznej jest tworzenie atrakcyjnych, oryginalnych a jednocześnie konkurencyjnych rynkowo ofert pod znaczną presją czasu. Taka sytuacja wymusza na brand managerach zarządzania projektami w sposób kreatywny, a działanie i myślenie członków zespołu musi mieć charakter twórczy.
Kreatywność wyraża się umiejętnością:
Inne definicje podają:
Może się wydawać, że nie ma nic złego w sprawnym zajmowaniu się codziennymi sprawami. Menedżer może mieć poczucie, że cały czas aktywnie działa na rzecz firmy, a koncentracja na zadaniach umacnia go w przekonaniu o jego efektywności. Niestety, skupianie się tylko na perspektywie dzisiejszej, tygodniowej lub co najwyżej miesięcznej, uniemożliwia myślenie o celach w kategoriach rocznych bądź kilkuletnich. W firmie, w której szefowie żyją dniem czy produktem dzisiejszym, nie ma szans na wprowadzanie usprawnień czy innowacji produktowych, ponieważ każda taka zmiana wymagałaby najpierw czasochłonnej refleksji, a następnie wyznaczenia dodatkowego czasu na wdrożenie zmian.
Problem ten może dotyczyć każdej firmy w branży kosmetycznej. Firmy produkcyjne, także te zajmujące się produkcją kontraktową kosmetyków, kładą zbyt silny nacisk na optymalizację czasu pracy swoich pracowników, zapominają o korzyściach płynących ze swobodnego, twórczego myślenia.
Tymczasem przedsiębiorstwa, które osiągają sukcesy to najczęściej te, które dbają, by zespół wdrożeniowy miał dość czasu na myślenie koncepcyjne. Na przykład amerykańska firma 3M od lat pozwala wybranym działom, aby 15% swojego czasu poświęcały na badanie własnych pomysłów.
Podczas spotkań firmowych dobrze jest pozwolić pracownikom na fantazjowanie. Czy to strata czasu? Niekoniecznie, ponieważ twórcza wyobraźnia pozwala zająć się kreowaniem możliwości, bez koncentrowana się na ograniczeniach. Chodzi więc o to, aby myślenia o nowych projektach lub zmianach nie rozpoczynać od tego, co wydaje się w danej chwili realne, ale od tego, jaki efekt byłby najbardziej pożądany.
Techniką, którą można tutaj wykorzystać jest 6 kapeluszy De Bono. Podczas spotkania proponujemy uczestnikom, aby wyobrażali sobie, że zakładają na swoje głowy 6 kapeluszy, a następnie wymieniają się nimi. Każdy kapelusz pozwala przyjąć inną perspektywę w spojrzeniu na omawiany problem. Biały pozwala skoncentrować się na faktach i liczbach. Czerwony dopuszcza do głosu emocje. Zielony ułatwia znalezienie kreatywnych rozwiązań. Po założeniu czarnego skupiamy się na zagrożeniach i problemach, z kolei żółty pozwala dostrzec szanse i korzyści. Natomiast ten, kto ma na sobie niebieski kapelusz dba o to, by cała dyskusja była usystematyzowana, a więc pełni rolę bezstronnego moderatora.
Pracownicy w branży kosmetycznej powinni mieć co jakiś dzień wolny od bieżącej pracy. W firmach, w których kreatywność ma szczególne znaczenie, zdarza się, że jeden dzień lub przynajmniej kilka godzin w każdym tygodniu pracownicy mogą przeznaczać na własne, autorskie projekty. Ale tak naprawdę w większości przedsiębiorstw i na większości stanowisk warto dać podwładnym trochę swobody w celu przyjrzenia się zadaniom i pomysłom, których ze względu na bieżące sprawy nie mają kiedy przemyśleć.
Warto, aby szczególnie menedżerowie (ale także handlowcy i inni pracownicy) znaleźli czas na zadawanie sobie pytań typu: „jakie cele chcę osiągnąć w ciągu najbliższego roku?”. Warto regularnie wracać do pytań, które pozwalają spojrzeć na swoją rolę, wyznaczone cele i metody działania w perspektywie długoterminowej.
Menedżerowie często są przekonani, że bez ich osobistego udziału nic nie będzie działało wystarczająco dobrze. W efekcie marnują mnóstwo czasu na sprawy, które co prawda są ważne w danym momencie, ale stanowią jedynie bieżącą obsługę codziennych spraw firmy. Brakuję wówczas czasu na refleksję nad innowacjami.
Celem takiego zespołu jest dzielenie się swoimi pomysłami i wspólna praca nad ich doskonaleniem. W niektórych firmach takie inicjatywy noszą nazwę „zespołów kreatywnych”. Są one tworzone specjalnie po to, aby stymulować wprowadzanie w przedsiębiorstwie zmian, a co za tym idzie, by niejako wymuszać jego rozwój. Zespoły zadaniowe odpowiadają za wprowadzenie innowacyjności, co jest niezbędne w produkcji kontraktowej kosmetyków.
Jak zwykle najtrudniej jest zacząć. W sytuacji, w której pracownicy i menedżerowie niemal całkowicie skoncentrowani są na sprawach bieżących, dopuszczenie „swobodnego myślenia” kosztem „gaszenia pożarów” może tymczasowo wydawać się kosztowne i mało korzystne. To dlatego tak wielu pracowników popada w rutynę i przestaje myśleć o rozwoju (zarówno własnym, jak i firmy). A jednak warto podjąć ryzyko, ponieważ tylko myślenie twórcze i strategiczne może sprawić, że firma sprosta dynamice rozwoju branży kosmetycznej i będzie stawała się coraz bardziej innowacyjna. Szczególnie odnosi się to do tworzenia marek własnych i całej dziedziny Private Label.
Dzięki twórczemu myśleniu można rozwijać swoje talenty i zainteresowania na bazie których to budowane są nasze mocne strony. Ponadto czerpiemy radość z tego, co robimy oraz spełniamy nasze zawodowe cele, a to motywuje do dalszego, owocnego działania.