Z lekcji chemii zapamiętane jako ujemny logarytm ze stężenia jonów wodorowych. Obrazowo przedstawiane jest jako skala 14- stopniowa: pośrodku obojętna siódemka, przed nią to co kwaśne, za nią to, co zasadowe. Najprościej mówiąc pH mówi o tym, jaki jest odczyn roztworu. To ważny wskaźnik dla szerokiej gamy zastosowań: pozwala kontrolować i monitorować wodę, glebę, produkty spożywcze czy kosmetyczne. Jest również bardzo istotne dla naszego organizmu i jego zdrowia. Stałe pH krwi (7,35 – 7,45) jest niezbędne dla równowagi oraz optymalnego przebiegu procesów enzymatycznych w organizmie. Zakwaszanie się oceanu ma niszczący wpływ na skorupiaki i rafy koralowe. Życie organizmów, tego co pijemy, czym się smarujemy ma swoje ustalone pH. W świecie kosmetyków jest to również parametr niezbędny. Produkcja prawie każdego kosmetyku opiera się na pomiarze i kontrolowaniu pH, aby zapewnić jego stabilność i bezpieczeństwo.
Pojęcie pH wprowadził duński biochemik i fizykochemik Søren Sørensen. Za swoje osiągniecie był nominowany do Nagrody Nobla, lecz nigdy jej nie zdobył. Być może znalazł ratunek w piwie, był podobno utalentowanym piwowarem. Niewątpliwie znał jego pH: 4,5. Zamiłowanie do tej dziedziny ułatwiło mu objęcie stanowiska dyrektora działu chemicznego w Carlsberg Laboratory, laboratorium firmy piwowarskiej Carlsberg. Pierwotnie pojęcie kwasowości pochodzi od starożytnych Greków, którzy definiowali substancje kwaśne jako oxein, które przekształciło się w łacińskie słowo oznaczające ocet. Terminologia odczynu zasadowego (alkalicznego) pochodzi od arabskiego rdzenia słowa związanego z prażeniem, bowiem pierwsze zasady zostały scharakteryzowane na podstawie substancji mydlanych uzyskanych z prażenia popiołów oraz traktowania ich wodą i gaszonym wapnem.
Równowaga gospodarki kwasowo-zasadowej, to klucz do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Nasza skóra ma charakter kwasowy. Jej pH waha się między 4,0 a 6,0 i jest różne w zależności od obszaru ciała, jak i warstwy skóry. Warstwa rogowa naskórka, czyli powierzchnia naszej skóry, jest pokryta cienką warstwą ochronną zwaną kwaśnym płaszczem, która zawiera wolne kwasy tłuszczowe, aminokwasy, odpowiedzialne za lekko kwaśne pH, utrzymujące się na poziomie ok. 4,5 – 5,5. Ten odczyn skóry jest również wynikiem flory bakteryjnej jak i aktywności enzymów, które prowadzą do powstania kwasów rozpuszczalnych w wodzie m.in.: mlekowego, urokainowego czy pirolidynokarboksylowego. Skóra „szczęśliwa” to ta, która utrzymuje to naturalnie kwaśne pH, co zostało dobrze udokumentowane. Stanowi ona w ten sposób własną tarczę ochronną i ma kluczowe znaczenie dla ogólnego dobrego „samopoczucia” skóry. Lipidy przetwarzane są przez odpowiednie enzymy do ceramidów i innych lipofilowych składników budujących dwuwarstwową strukturę skóry w kwaśnym pH. W ten sposób pH płaszcza pokrywającego skórę pomaga w tworzeniu i utrzymywaniu bariery ochronnej. Jego wyższa wartość powoduje, że funkcja bariery jest upośledzona, w wyniku czego skóra staje się osłabiona i bardziej podatna na różne alergeny. Uszkodzony kwaśny płaszcz utrudnia skórze utrzymanie nawilżenia i samoregenerację, staje się ona sucha, wrażliwa i podatna na infekcje i choroby skóry takie jak atopowe zapalenie skóry (AZS), czy trądzik. Kwasowość skóry pomaga hamować rozwój szkodliwych bakterii. Stopniowa zmiana jej odczynu pomaga również w koordynacji różnicowania naskórka i złuszczania korneocytów. Na pH skóry mają wpływ nasze geny, wiek biologiczny i hormony (ulega zmianie w okresie dojrzewania, ciąży i menopauzy), a także czynniki takie jak środowisko (słońce, powietrze, zanieczyszczenia, woda), czynniki związane ze stylem życia czy stosowane kosmetyki. Średnie pH skóry męskiej jest niższe niż u kobiet ze względu na większą produkcję sebum. U noworodków, zaraz po urodzeniu, pH jest neutralne do zasadowego, ponieważ ich ochronny płaszcz kwasowy nie jest jeszcze w pełni uformowany. Proces ten rozpoczyna się w ciągu pierwszych 24 godzin i trwa kilka tygodni.
Wraz z wprowadzeniem środków oczyszczających skórę w latach 50. XX wieku wzrosła świadomość znaczenia kwaśnego charakteru skóry. Dlaczego? Mycie powoduje przejściowe zmiany pH skóry, przy czym powraca do wartości normalnych w ciągu kilku godzin. Produkty te często mogą niekorzystnie wpływać na skórę. W ich popularyzacji metafora płaszcza kwasowego i zachowania jego równowagi odegrała ważną rolę. Dostępne na rynku produkty myjące różnią się nie tylko składem, ale również pod względem pH, wahając się od 3,8 do nawet 11,0. Wiele z nich zawiera składniki nawilżające i poprawiające stan skóry. Mydła (zwykle są to sole metali i wyższych kwasów tłuszczowych) mają zazwyczaj odczyn zasadowy, podczas gdy środki myjące oparte na syntetycznych surfaktantach mają łagodnie kwaśny lub neutralne pH (bliżej wartości 7,0). Generalnie zaleca się, aby do oczyszczania skóry używać produktów, które mają pH zbliżone do naturalnego, czyli około 5,5. Przeprowadzono badania, w których wykazano, że produkty myjące o niższym pH są bardziej agresywne, niż te z wartością bliską 7,0. Poddana testom formuła żelu pod prysznic bogata w anionowy środek myjący SLES (Sodium Laureth Sulfate) z pH zbliżonym do skóry, czyli lekko kwaśne, wykazała większą suchość i TEWL (transepidermalna utrata wody) niż jego identyczny odpowiednik o pH neutralnym. Wyniki te dość wyraźnie pokazują, że w przypadku środków czyszczących na bazie anionowych środków powierzchniowo czynnych samo obniżenie pH formulacji do „pH skóry” nie sprawia, że są one dla niej łagodniejsze. Jako czynnik przyczyniający się do takiego efektu uznaje się zwiększone wiązanie anionowych środków powierzchniowo czynnych do warstwy rogowej naskórka przy niskim pH. Inne badania wykazały, że stosowanie produktów o obniżonym pH ma pozytywny wpływ na skórę dotkniętą trądzikiem czy atopowym zapaleniem skóry. „Zbyt” kwaśne produkty do pielęgnacji skóry również mogą być problematyczne, jeśli są stosowane w nieodpowiedni sposób. Na przykład alfa-hydroksykwasy (AHA) czy retinoidy mogą osłabiać naturalne mechanizmy obronne skóry. Choć te zabiegi wnoszą wiele korzyści dla skóry, ważne jest, aby zachować ostrożność podczas ich stosowania. Dla zachowania funkcji ochronnych, homeostazy bariery naskórkowej oraz obrony przeciwdrobnoustrojowej niezbędna jest odpowiednia pielęgnacja, która zadba o równowagę pH skóry twarzy i innych partii ciała.
Oczywiste jest, że pH stosowanych kosmetyków może odgrywać ważną rolę dla zachowania zdrowej kondycji skóry. Poza tym utrzymanie jego optymalnej wartości jest niezbędne dla stabilności składników aktywnych, konserwantu i w rezultacie całego produktu. Pojedynczy kosmetyk zawiera średnio kilkanaście oddzielnych składników. Niektóre z nich są wrażliwe na zmiany pH. Na przykład znana i lubiana witamina C stosowana w produktach o właściwościach przeciwutleniających i rozjaśniających jest składnikiem niezwykle wrażliwym na poziom pH. Pomiary pH zazwyczaj wykonuję się w roztworach wodnych za pomocą przyrządu, który nazywa się pehametrem. Produkty stałe lub niewodne stanowią wyzwanie w dokonaniu tego pomiaru, ponieważ mają niską zawartość wody (brak wolnych jonów wodorowych), nie jest to jednak niemożliwe.
Koncepcja wyrażania kwasowości została zdefiniowana i określona jako pH na początku XX wieku. Tłumaczone z łaciny potentio hydrogeni, oznacza siłę wodoru. Niewątpliwie moc tego parametru ma duże znaczenie praktyczne w naukach przyrodniczych, badaniach analitycznych, a także w świecie kosmetyków.
Jesteśmy firmą zajmującą się produkcją kontraktową kosmetyków i wyrobów medycznych. Zapraszamy do kontaktu!