Skinimalizm został okrzyknięty najgorętszym trendem 2021 roku. Od tamtego czasu koncepcja minimalistycznej pielęgnacji znacznie się rozwinęła, stając się tematem kampanii reklamowych marek kosmetycznych czy licznych publikacji. Czym jest skinimalizm i jakie działania podejmują firmy w kierunku jego wdrożenia?
Esencją trendu kosmetycznego jest minimalistyczne podejście w codziennej pielęgnacji. Nazwa została zaczerpnięta od dwóch angielskich słów: skin (skóra) i minimalism (minimalizm). Cóż to oznacza? Skinimalizm, mimo, iż wymyka się sztywnym definicjom, jest trendem zachęcającym konsumentów do stosowania małej ilości kosmetyków, prostej pielęgnacji i rezygnacji z testowania nowości kosmetycznych, która nakręca konsumpcjonizm.
Zamysłem trendu jest ograniczenie swojej półki z kosmetykami tylko do produktów najwyższej jakości. Konsument więc powinien wybrać max. 3 niezbędne kosmetyki, co ogranicza liczbę kroków codziennej pielęgnacji.
Skinimalizm stoi w opozycji do dawnych praktyk pielęgnacyjnych, które hołdowały użyciu wielu produktów kosmetycznych i technik. Takie działanie często prowadziło do przytłoczenia i przestymulowania skóry. Skinimalizm to także przeciwwaga do świecącej niegdyś triumfy koreańskiej, wieloetapowej pielęgnacji czy koncepcji mieszania preparatów.
Każdy z kosmetyków powinien być odpowiednio dobrany do potrzeb skóry. W razie zaobserwowania negatywnych reakcji skóry na dany kosmetyk czy też składnik aktywny, powinniśmy go wyeliminować. Skinimalizm to również ukłon w stronę naturalnego piękna – zamiast maskowania niedoskonałości, stawia on na eksponowanie naturalności. Konsumenci powinni doceniać naturalne piękno, nie wstydząc się swoich niedoskonałości tj. pieprzyki, trądzik czy rozstępy.
Pielęgnacja staje się więc coraz bardziej świadoma. Minimalizm w naszej kosmetyczce czy półce pozwala na zmniejszenie negatywnego oddziaływania na środowisko (redukcja zanieczyszczeń, mniejsze zużycie plastiku). Wielowymiarowy trend ma również pozytywny wpływ na budżet konsumentów oraz zdrowie skóry.
Do powstania skinimalizmu z pewnością przyczyniły się inne trendy: Clean Beauty i mochi skin, o czym pisaliśmy już w tym artykule. Trend urósł do rangi filozofii, korespondując z ideą slow life – w końcu sztuka uważności i życia w zgodzie ze sobą jest dziś szeroko propagowana na wszystkich kontynentach.
Dzięki odrzuceniu zbędnych produktów kosmetycznych i ograniczeniu się do tylko tych najbardziej niezbędnych, możemy dostrzec jego rolę i funkcję dla skóry. Skinimalizm sprawia, że bardziej zagłębiamy się w etykiety i skład kosmetyku, co skutkuje odpowiednim doborem produktu nie tylko do rodzaju skóry, ale i indywidualnego stylu życia.
Po co kupować wiele produktów, skoro można wybrać np. jedno serum o właściwościach zastępujących 3 produkty kosmetyczne? Esencją skinimalizmu jest uproszczenie rutyny pielęgnacyjnej, która podnosi efektywność pielęgnacji za sprawą zmniejszenia ilości produktów oraz pozwala zaoszczędzić czas.
Skinimalizm pozwala na zmniejszenie generowanych odpadów, co wspiera środowisko naturalne.
W dobie inflacji i wszechobecnego wzrostu zobowiązań, konsumenci szukają sposobów na ograniczenie wydatków. Skinimalizm świetnie wpisuje się w tę koncepcję, ponieważ zakup mniejszej ilości produktów, to doskonały sposób na dodatkowe oszczędności.
Stosowanie wielu produktów kosmetycznych na raz może doprowadzić do wysuszenia skóry, jej podrażnienia lub zatkania porów. Zastąpienie wieloetapowej, koreańskiej pielęgnacji, minimalistyczną, regularną pielęgnacją zapewnia korzystny wpływ na wygląd skóry. Bardzo istotny jest odpowiedni dobór kosmetyków do naszych indywidualnych preferencji. Pielęgnacja w duchu minimalizmu opiera się m.in. na stosowaniu serum na czystą skórę. Pozwala to zwiększyć jej skuteczność.
Zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą dotyczącą produkcji kontraktowej.